Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi krwinka1 z miasteczka Kościerzyna. Mam przejechane 609.18 kilometrów w tym 535.21 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.72 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krwinka1.bikestats.pl
  • DST 26.17km
  • Teren 26.17km
  • Czas 01:40
  • VAVG 15.70km/h
  • Sprzęt Fischer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jeszcze zimowo popołudniowo

Wtorek, 25 lutego 2014 · dodano: 26.02.2014 | Komentarze 0

Nie mogąc usiedzieć już dłużej w domu, postanowiłam popołudniu wyruszyć rowerem. Jednak słońce popołudniowe to nie to samo co poranne a i powietrze poranne bardziej rześkie, mimo to , zal było siedzieć bezczynnie, ani książka , ani film, nawet komputer nie dostarcza nam takich endorfin dco dobra przejażdżka. Pojechałam znanym mi  letnim szlakiem , nazwałam go letnim, bo tylko latem tam jeździłam rowerem,jak również dlatego, ze prowadzi do samego pięknego jeziora białego, gdzie woda jest tak krystalicznie czysta, że chciałoby się ja pić....
http://www.endomondo.com/workouts/301102685/134943...

Wyprawa nad BiałeWyprawa nad Białe © krwinka1
Nad samym jeziorem
Nad samym jeziorem © krwinka1

W drodze powrotnej
W drodze powrotnej © krwinka1


Kategoria rowerowy


  • DST 39.17km
  • Teren 39.17km
  • Czas 02:30
  • VAVG 15.67km/h
  • Sprzęt Fischer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Porannie, spontanicznie z przygodami

Poniedziałek, 24 lutego 2014 · dodano: 26.02.2014 | Komentarze 2

http://www.endomondo.com/workouts/300602484/134943...


Dyżur nocny nie był przeszkodą by rankiem udać się na przejażdżkę rowerową. Generalnie nie miałam planu gdzie jechać, pojechałam jak zwykle w stronę Wdzydz, ale tym razem udałam się na Czarlinę i potem dalej przez Przerębską Hutę kierowałam się na Schodno. 
Po drodze jakimś cudem zboczyłam ze szlaku, pobłąkałam się po lesie nadrabiając pewnie z kilka km, ale to nie miało znaczenia przy tak pięknej pogodzie, w końcu zawsze mogłam zawrócić, ale uparłam się ,że pojadę w stronę Loryńca a potem zobaczy się dalej gdzie...czyli wycieczka be konkretnego celu...i tak oto zwiedzałam nowe okolice...

W drodze do Czarliny
W drodze do Czarliny © krwinka1
Wybór nieplanowanej trasy
Wybór nieplanowanej trasy © krwinka1

Przerębkska Huta i jej uroki
Przerębkska Huta i jej uroki © krwinka1
Odnaleziony szlak rowerowy
Odnaleziony szlak rowerowy © krwinka1


Kategoria rowerowy


  • DST 18.08km
  • Teren 18.08km
  • Czas 01:10
  • VAVG 15.50km/h
  • Sprzęt Fischer
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

niedzielnie, spontanicznie z Moniką

Niedziela, 23 lutego 2014 · dodano: 26.02.2014 | Komentarze 2

http://www.endomondo.com/workouts/300197220/134943...

Od rana chodził za mną rower, ale miałam trochę pracy do wykonania , sprawozdania same się nie napiszą, więc postanowiłam ten dzień przeznaczyć na pisanie. Gryzłam się, że za oknem słońce, jednak gdy usłyszałam skrobanie szyb na parkingu, pomyślałam, ze musiało przymrozić, nie miałam już takich wyrzutów, że nie mogę jechać.Popisałam trochę, gdy zadzwoniła Monika z pytaniem co robię, i czy nie mam ochoty się przejechać....to było jak wyrzutnia dla mnie, w ciągu 15 minut stałam na baczność z rowerem już w umówionym miejscu...No i pojechałyśmy, najpierw Mała Szarlota, potem Wierzysko, a potem w stronę Zielonej, gdzie się pożegnałyśmy, bo ja miałam do wykonania zlecenie, a Monika pojechała do domu.To była fajna rowerowa  udana niedziela :)
Niedziela i zimowy rowering
Niedziela i zimowy rowering © krwinka1


Kategoria rowerowy


  • DST 39.56km
  • Teren 39.56km
  • Czas 02:35
  • VAVG 15.31km/h
  • Sprzęt Fischer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prawie wiosennie

Wtorek, 18 lutego 2014 · dodano: 26.02.2014 | Komentarze 0

http://www.endomondo.com/workouts/298254151/134943...

Ciepło za oknem nie pozwalało na zbytnie siedzenie w domu, więc poniosło mnie przed siebie, przebrałam się i zeszłam po rower, tym razem, zupełnie bez planu udałam się znanym szlakiem w kierunku Wdzydz. Warunki nie pozwalały na jazdę polna drogą wiec tym razem było szosowo. Do Wdzydz niestety jechałam pod wiatr, jednak z nadzieją, ze droga powrotna będzie lżejsza, słońce dodawało energii.
Odpoczynek na półmetku
Odpoczynek na półmetku © krwinka1
Jeszcze zimowo ale już rowerowo
Jeszcze zimowo ale już rowerowo © krwinka1
Zimowo, słonecznie, rowerowo
Zimowo, słonecznie, rowerowo © krwinka1


Kategoria rowerowy


  • DST 16.60km
  • Teren 16.60km
  • Czas 01:20
  • VAVG 12.45km/h
  • Kalorie 333kcal
  • Sprzęt Fischer
  • Aktywność Jazda na rowerze

zimowo, rowerowo

Sobota, 8 lutego 2014 · dodano: 01.12.2014 | Komentarze 0

Jeszcze na moim Fiserku, zimowe podboje, krótko szybko, ekstremalnie.




  • DST 16.60km
  • Teren 16.60km
  • Czas 01:02
  • VAVG 16.06km/h
  • Sprzęt Fischer
  • Aktywność Jazda na rowerze

zimowo rowerowo po długiej przerwie

Sobota, 8 lutego 2014 · dodano: 08.02.2014 | Komentarze 3

http://www.endomondo.com/routes/294660560
Po dwumiesięcznej przerwie i małym remoncie roweru , wyjechałam na krótki dystans by sprawdzić rower, miały być Wdzydze, ale wiatr utrudniał jazdę, po drodze okazało się, ze ubrałam się stanowczo za ciepło, nie wzięłam nic do picia i zapomniałam pieniędzy, efekty uboczne długiej przerwy w jeździe- więc postanowiłam zmienić kierunek jazdy i w Rybakach skręciłam na moje kochane stawy, niestety już po 50 metrach byłam cała w błocie, więc skorzystałam z okazji, że w dole było nieco śniegu, i doprowadziłam się do porządku, dalej wracałam już jadąc na rowerze po śnieżnej drodze, z małymi poślizgami  wróciłam na szosę, i dalej pojechałam w kierunku jeziora Szarloty (Osuszyno ), tam droga była bardziej utwardzona, pojechałam w kierunku Lizaków, jednak dalsza jazda nie była już tak fajna, zaczęła się błotnista droga więc zawróciłam trasą w kierunku domu, po drodze zatrzymując się u znajomych na ciepłą herbatkę na ulicy R. Lassa. Sprzęt się sprawdził, jednak hamulce do dalszej regulacji. I tym sposobem sezon rowerowy uważam za otawrty :)
Sezon rowerowy otwarty
Sezon rowerowy otwarty © krwinka1


Kategoria rowerowy


  • DST 10.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 6.00km/h
  • Aktywność Wędrówka
Uczestnicy

zimowo, mroźnie, trekkingowo

Czwartek, 23 stycznia 2014 · dodano: 08.02.2014 | Komentarze 0

Brakowało mi treningu,mroźne dni jakoś nie zachęcały ani do roweru ani do spaceru, ale ile można czekać na ocieplenie..Napisałam do Moniki, czy ma dziś ochotę na mały trekking, wiadomo, że Monia nie znosi siedzenia,więc sprawa była oczywista. Wyruszyłyśmy zaraz po 15 kiedy Monika skończyła pracę, udałyśmy się z ul,Piechowskiego prosto na Garczyn, w połowie drogi ,kiedy słońce już zachodziło na dobre mróz dawał o sobie znać, zmarzło nam to i owo...zrobiłyśmy ok 8 km, mi pozostało jeszcze ok 1,5 km powrotu do domu, nogo tak mi zmarzły, pomimo tego , ze miałam trapery i ciepłe skarpetki, ze pod koniec ul. Piechowskiego dzwoniłam do syna, bo zaparzał mi gorącej cytryny z miodem i imbirem i najlepiej jak największy kubek...i tak udało mi się przejść 10 km mroźnego trekkingu...nie żałuję, uwielbiam wyzwania :)


Kategoria trekkingowy


  • DST 12.10km
  • Teren 12.10km
  • Czas 02:00
  • VAVG 6.05km/h
  • Sprzęt Fischer
  • Aktywność Jazda na rowerze

treningowo przy niedzieli

Niedziela, 8 grudnia 2013 · dodano: 08.12.2013 | Komentarze 0

śnieg za oknem, a nas poniosło znów na trekking, o 14 wyruszyłyśmy z Moniką w stronę ulicy Wojska Polskiego i dalej dworcową , zrobiłyśmy pętelkę do ulicy przemysłowej i powrót w stronę Drogowców i dalej ulicy Wojska Polskiego. Po drodze Monice pękł but...no cóż jak się tyle chodzi, to i but nie wytrzyma...My tak, buty nie :)




  • DST 50.97km
  • Czas 02:53
  • VAVG 17.68km/h
  • Sprzęt Fischer
  • Aktywność Jazda na rowerze

wyprawa do trójmiasta

Niedziela, 8 grudnia 2013 · dodano: 08.12.2013 | Komentarze 0

Nieplanowana wyprawa po Trójmieście. Do Gdańska dowieziono nas autem, i dalej od ulicy Kartuskiej udałyśmy się ścieżką rowerową do Jelitkowa nad morze.Miał być powrót rowerem do Kościerzyny, pojechałyśmy w stronę Kościerskiej góry bu udać się dalej przez Gdynia Osowa na Żukowo, trasa nie była trudna, ale warunki pogodowe nagle się tak pogorszyły, że dojeżdżając do Żukowa stwierdziłyśmy, że nie zdążymy w tym tempie i przy takim wietrze przed zmierzchem do domu.Zmęczenie dawało się odczuć, pojechałyśmy w Żukowie na dworzec, sprawdzić , czy dojedziemy chociaż do Gołubia Kaszubskiego, pociąg odjeżdżał za kilka minut, szczęście jednak nas nie opuszczało. Wsiadłyśmy do pociągu z rowerami...ciepło, odebrało nam resztki sił...do domu dotarłyśmy jednak już innym środkiem transportu. Ale było warto, pomimo trudnych warunków pogodowych .
Wyprawa do Trójmiasta
Wyprawa do Trójmiasta © krwinka1

Na rowerku nad morze
Na rowerku nad morze © krwinka1
Rowerem nad  morzem
Rowerem nad morzem © krwinka1




  • DST 15.00km
  • Teren 15.00km
  • Aktywność Wędrówka
Uczestnicy

nadal trekkingowo

Czwartek, 17 października 2013 · dodano: 18.10.2013 | Komentarze 0

Pogoda nadal sprzyja wyprawom leśnym i nie tylko. Dziś zamiast rowerów nadal kije w ruch, dystans ok.15 km, ale bardzo na wesoło co dodawało pikanteri całej wyprawie. Po powrocie były małe odwiedziny u mojej mamusi, była też pyszna kolacyjka...no cóz spalone kalorie...ale czy to jest naważniejsze, liczy się kondycja i satysfakcja.

Prawdziwie trekkingowo z emoniką © krwinka1


Trekking na wesoło © krwinka1


Kategoria trekkingowy